wtorek, 26 maja 2015

Rozdział 6

12 GODZINA
PP NATALII
Obudził mnie sms od Janka. Co ten dekiel chce! Pospać sobie do 10 nie można. Wzięłam telefon i popatrzyłam na godzinę. CO?! JUŻ 12?! Ale jak?! O 12:30 mieliśmy jechać do moich rodziców. Zadzwonił mój telefon. To Jasiek.
„-Cześć to co jedziemy? Ja już zaraz jadę po ciebie.
-Ej. Ja dopiero wstałam!.
-Za późno słońce ja już jestem.
-To wchodź drzwi otwarte.”
Usłyszałam otwieranie drzwi. Po 5 minutkach Jasiek był w moim pokoju.
-Hej skarbie- powiedział Chłopak.
-No cześć.-podeszłam do niego i go przytuliłam.
-Idę do łazienki się ubrać. Zaraz przyjdę.
-Nie musisz nigdzie iść.-Powiedział Jaś machając śmiesznie brwiami ze swoja słynną miną pedola.
-Chyba śnisz!
Poszłam do łazienki. Kiedy się ubrałam cicho weszłam do pokoju. Jasiek leżał na łóżku i nawet nie zauważył jak weszłam do pokoju. Wzięłam telefon i zrobiłam mu zdjęcie. Wstawiłam na pełzacze.
„Paczajcie! Jakiś przystojniaczek się u mnie zabłąkał. „
Po 15 minutach było pełno komentarzy.
„Karola XD
O Boże czy to jest Jasiek?”
„Oliwia Koziołek
E z neta wzięła.”
-Yyy nati? Co moje zdjęcie robi na pełzaczach co?
-Oj tam. Chodź zrobimy sobie focie bo nie dowierzają iksde.
Zrobiliśmy sobie zdjęcie jak jasiu całuje mnie w policzek. Dodałam w komentarz i dopisałam.
„I co NDabrowska i JDabrowsky. Pasujemy do siebie?”
Było już pełno komów typu.
„Wy jesteście Razem?”
Na ten komentarz odpowiedziałam tak.
„Tak to jest mój mensz <3”
Patrzę dalej na komentarza i Pojawił mi się komentarz od Jasia.
„No kurczę. JEstes z takim deklem? Wiedziałem, że nie mam u ciebie szans. ;(((((„
Na to odpowiedziałam komentarzem.
„Oj Znajdziesz sobie lepszą <333 :***”
Zaraz dostałam w komentarzu odpowiedź.
[CAŁA ROZMOWA Z KOMENTARZA
Jaś-J
Natalia-N]
„O kurde idę na lachy”
„Nie lachy tylko Laseczki lub Foczki”
„O już chyba jakąś złapałem”- Dodał moje zdjęcie
„Mmmm wiedziałam!”
„Ale co?”
„Bo do zdjęcie tego przystojniaka to był test”
„CO?!”
„Wiedziałam, że mnie już nie kochasz”
„Spierdzieliłem sprawę :\ :/ Wybacz ;(((„
„No dobrze menszu, a teraz chodź do mnie, bo mamy jechać”
„Zadzieram kiece i lecę. SZONO MOJA SERCE MOJE! <3”
Na tym się skończyło moje komentowanie.
Były jeszcze komentarze typu.
„Odwal się od niego on jest firanek! Nie oddamy ci go”
-Ej już jest  12:40 jedziemy?- spytałam.
-Aa zupełnie o tym zapomniałem. Chodź do samochodu.
Jutro już wracamy więc nie miałam żadnych walizek….
Jechaliśmy ok. 3 godziny rozmawiając o nas.
„Dotarłeś do celu” Odezwała się pani z nawigacji.
-No to chodźmy Jasiek.
-Już idę. Wiesz, że cie kocham?
-Wiem ja też cie kocham, ale chodźmy już, bo nie moję się doczekać aż zobaczę moją siostrę.
-Ok.
Wchodziliśmy na posesję dużego domu moich rodziców. Zdzwoniłam dzwonkiem. Otworzyła mi jakaś pani w stroju sprzątaczki.
-Dzień dobry. W czym mogę służyć?
-Ja.. znaczy my do państwa Dąbrowskich.
-już idę powiadomić pana Oliwiera. Mam powiedzieć, że przyszła…
-Natalia.
-Dobrze.
Za ścianą zobaczyłam dziewczynkę.
-Cześć Nataszka- krzyknęłam.
-Dzien dobji- podeszła do mnie.
-Jak ja dawno cie nie widziałam.
-Yyy, a jak ma paji na imje
-A zapomniałam, że jak ostatni raz cie widziałam to miałaś półtora roku…
W tej chwili usłyszałam kroki.
-Jaka Natalia?! Ja nikogo słońce  nie zapraszałem.-usłyszałam krzyk ojca.
-Ale ktoś przylazł!
-Yyy C- cześć-Powiedziałam  do moich rodziców
-O Boże! Natacia! Córciu! Gdzieś ty się podziewała!-powiedziała moja rodzicielka.
-Aktualnie mieszkam we Wrocławiu.
-A Eliza?
-Mieszka W Legnicy.
Przytuliłam mnie.
-O a to kto?-spojrzała się na Stojącego za mna janka pacanka.
-To jest mój chłopka mamo.
-Dzień dobry. Mam na imię Janek, bardzo miło mi państwa poznać.
-O jaki miły. Mi też jest bardzo miło poznać wybranka mojej córki. Wchodźcie. Nie stójcie tak w drzwich.
Widziałam złą minę mojego Ojca.
-Tato…
-Ja nie jestem twoim tatą! Ty nie jesteś moją córką!

-Ale…-Pobiegłam na górę gdzie był mój pokój. Rozpłakałam się.

1 komentarz: